Trening szosa z kolizją w tle

Piątek, 23 maja 2014 · dodano: 24.05.2014 | Komentarze 1

Miałem jechać sam ale w ostatniej chwili przyłączył się Szymon, jazda dobrym tempem dużo zmian dość płynnie i interwałowo . Cała trasa przebiegała w fajnej atmosferze na pogaduszkach do czasu powrotu przez Suszec, tam też głupie babsko wyjeżdżając od strony kopalni na Żory nie ustąpiła nam pierwszeństwa . Szymon widząc iż owa baba zmierza w jego kierunku to właśnie on był jej celem odbił szybko w lewo ,niestety ja jadąc za nim koło w koło nie zdążyłem i wpakowałem się szprychami na jego tylną szybko złączkę koła. Na całe szczęście skończyło się na centrze około 1cm czeka mnie teraz przestój niestety . Ostatnie kilometry jazda powolna aby nie uszkodzić jeszcze bardziej kółeczka.