Info
Ten blog rowerowy prowadzi robolu z miasteczka ŻORY.
Mam przejechane 14755.65 kilometrów w tym 1048.50 w terenie.
Jeżdżę z prędkością średnią 27.34 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 91025 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Marzec3 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń3 - 0
- 2015, Grudzień3 - 0
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik2 - 0
- 2015, Wrzesień2 - 0
- 2015, Sierpień3 - 1
- 2015, Lipiec12 - 3
- 2015, Czerwiec7 - 1
- 2015, Maj7 - 0
- 2015, Kwiecień17 - 0
- 2015, Marzec10 - 0
- 2015, Luty5 - 0
- 2015, Styczeń3 - 0
- 2014, Grudzień3 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Październik6 - 0
- 2014, Wrzesień3 - 0
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec8 - 0
- 2014, Czerwiec9 - 1
- 2014, Maj8 - 1
- 2014, Kwiecień11 - 0
- 2014, Marzec10 - 0
- 2014, Luty7 - 1
- 2014, Styczeń6 - 0
- 2013, Grudzień2 - 0
- 2013, Listopad5 - 0
- 2013, Październik7 - 0
- 2013, Wrzesień6 - 1
- 2013, Sierpień7 - 0
- 2013, Lipiec16 - 0
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj11 - 2
- 2013, Kwiecień11 - 0
- 2013, Marzec4 - 0
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń5 - 0
- 2012, Grudzień2 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik5 - 2
- 2012, Wrzesień10 - 1
- 2012, Sierpień17 - 3
- 2012, Lipiec6 - 0
- DST 138.95km
- Czas 05:03
- VAVG 27.51km/h
- VMAX 65.54km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 169 ( 92%)
- HRavg 134 ( 73%)
- Kalorie 3773kcal
- Podjazdy 1616m
- Sprzęt HAiBiKE CHALLENGE RC CARBON
- Aktywność Jazda na rowerze
Trening szosa
Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 15.08.2014 | Komentarze 0
Przy małych wątpliwościach zdecydowałem się na jazdę , trening miał być w tlenie i też taki był spokojnym tempem do Brennej potem powrót do Górek Wielkich i na Ustroń . W Ustroniu miał być posiłek i do domku lecz jakiś diabełek namówił mnie na wjazd na Równicę, droga przebiegała dość fajnie tam posiłek i powrót. Podczas zjazdu jadąc za samochodami 65/h nagłe hamowanie spowodowało trzaśnięcie i w efekcie wypadnięcie ( a raczej wystrzał ) jednej ze szprych co zaś spowodowało centre koła około 1.5 do 2 cm bicia na boki. Po krótkim zastanowieniu jechałem dalej lecz prędkość jazdy ograniczona była przez bijące koło ocierające się o klocki hamulcowe. I tu się zaczął trening siłowy 50 km na hamulcu. Niestety koło znowu do centry mam pecha i kilka dni przestoju.