Moje rowerowe przygody

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi robolu z miasteczka ŻORY. Mam przejechane 14755.65 kilometrów w tym 1048.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.34 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91025 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

HAiBiKE CHALLENGE RC CARBON 11227 km

rower treningowy 336 km

Diamond Back 1013 km

KROSS HEXAGON V3 -sprzedany 3256 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Trening

Dystans całkowity:	11609.97 km (w terenie 354.00 km; 3.05%)
Czas w ruchu:	402:16
Średnia prędkość:	28.86 km/h
Maksymalna prędkość:	74.95 km/h
Suma podjazdów:	73580 m
Maks. tętno maksymalne:	214 (117 %)
Maks. tętno średnie:	187 (102 %)
Suma kalorii:	328193 kcal
Liczba aktywności:	197
Średnio na aktywność:	58.93 km i 2h 02m
Więcej statystyk

DST 81.60km
Czas 02:51
V_AVG 28.63km/h
V_MAX 49.70km/h
Temperatura 11.0°C
HRmax 177 ( 97%)
HRavg 144 ( 79%)
Podjazdy 2393m
Sprzęt HAiBiKE CHALLENGE RC CARBON
Aktywność Jazda na rowerze

Trening szosa

Piątek, 31 października 2014 · dodano: 31.10.2014 | Komentarze 0

Kategoria Trening, W towarzystwie

DST 55.31km
Czas 01:56
V_AVG 28.61km/h
V_MAX 45.50km/h
Temperatura 3.0°C
HRmax 163 ( 89%)
HRavg 142 ( 78%)
Kalorie 1598kcal
Podjazdy 385m
Sprzęt HAiBiKE CHALLENGE RC CARBON
Aktywność Jazda na rowerze

Trening szosa

Środa, 29 października 2014 · dodano: 29.10.2014 | Komentarze 0

Kategoria Samotnia, Trening

DST 62.47km
Czas 02:07
V_AVG 29.51km/h
V_MAX 49.43km/h
Temperatura 16.0°C
HRmax 164 ( 90%)
HRavg 135 ( 74%)
Kalorie 1616kcal
Podjazdy 362m
Sprzęt HAiBiKE CHALLENGE RC CARBON
Aktywność Jazda na rowerze

Popołódniowo i rekreacyjnie

Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 0

Niestety z racji tego iż wczoraj za późno wyprałem stroje kolarskie , dzisiaj musiałem czekać do 15 aż wyschną. Było już za późno by wystartować na jakąś dłuższą trasę ale co się odwlecze to nie uciecze .Oficjalne zakończenie sezonu przekładam na za tydzień .

Zalew Goczałkowicki w panoramie

Powrót o zachodzie słońca

Kategoria Samotnia, Trening

DST 62.47km
Czas 02:10
V_AVG 28.83km/h
V_MAX 47.90km/h
Temperatura 16.0°C
HRmax 173 ( 95%)
HRavg 146 ( 80%)
Kalorie 1862kcal
Podjazdy 470m
Sprzęt HAiBiKE CHALLENGE RC CARBON
Aktywność Jazda na rowerze

Trening szosa

Piątek, 10 października 2014 · dodano: 10.10.2014 | Komentarze 0

Bardzo dla mnie ciężka jazda jak bym miał założone kwadratowe koła a do tego mocny wiatr przyciskał mnie do gleby. Może to brak sił po wczorajszym treningu biegowym 15 km. po bardzo długiej przerwie.

Kategoria Samotnia, Trening

DST 63.47km
Czas 02:10
V_AVG 29.29km/h
V_MAX 53.24km/h
Temperatura 14.0°C
HRavg 147 ( 80%)
Kalorie 1858kcal
Podjazdy 369m
Sprzęt HAiBiKE CHALLENGE RC CARBON
Aktywność Jazda na rowerze

Trochę od niechcenia co by dupę rozruszać

Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 05.10.2014 | Komentarze 0

Kategoria Samotnia, Trening

DST 54.30km
Czas 01:50
V_AVG 29.62km/h
V_MAX 58.08km/h
Temperatura 14.0°C
HRmax 177 ( 97%)
HRavg 146 ( 80%)
Kalorie 1581kcal
Podjazdy 389m
Sprzęt HAiBiKE CHALLENGE RC CARBON
Aktywność Jazda na rowerze

Trening szosa

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Kategoria Samotnia, Trening

DST 59.18km
Czas 02:08
V_AVG 27.74km/h
V_MAX 56.20km/h
Temperatura 13.0°C
HRmax 179 ( 98%)
HRavg 141 ( 77%)
Kalorie 1739kcal
Podjazdy 560m
Sprzęt HAiBiKE CHALLENGE RC CARBON
Aktywność Jazda na rowerze

Mokro wszędzie co to będzie a co tam pana będzie

Niedziela, 21 września 2014 · dodano: 22.09.2014 | Komentarze 0

Choć było mokro i kropiło od czasu do czasu wybrałem się na trening. W planach miałem odwiedzić nową tężnie solną w Dębowcu jadąc przez Jastrzębie,Zebrzydowice, Kończyce Małe i Wielkie i tak też zrobiłem.
Choć było mokro i ślisko i dość dużo chopek i pagórków bardzo dobrze mi się jechało więc postanowiłem pojechać z Dębowca na Cieszyn i w Gumnie ( gdzie pachniało ja w gu...) skręcić na Skoczów. Gdy wyjechałem na wiślankę mknąłem już w stronę domku niestety po jakiś dwóch kilometrach najechałem na coś co rozcięło mi oponkę i dętkę .
Kleiłem i kleiłem ale rozcięcię było w takim niefortunnym miejscu że ni cholery klej nie trzymał a na dodatek nie miałem zapasu. Noc się zbliżała i balem się że nie zdąże na finał siatkówki i tu przyszedł mi z pomocą wspaniały człowiek mój teść. Zdążyłem i to 5 minut przed mocną ulewą.